Muzeum Regionalne po raz kolejny udowodniło, że potrafi otworzyć swoje drzwi dla wszystkich, niezależnie od wieku, zdolności czy pory roku. Tegoroczna oferta wakacyjna realizowana od 12 do 19 lipca to dowód na to, że muzeum to miejsce dostępne i przyjazne dla każdego.

Specjalna oferta wakacyjna przygotowana była dla Bielskiego Centrum Psychiatrii - Olszówka oraz Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym RAZEM realizującego projekt „Miłośnicy przyrody, sportu, kultury, tradycji i rekreacji” w ramach półkolonii dla osób z niepełnosprawnością intelektualną". Celem przygotowanych zajęć była integracja społeczna oraz rozwijanie pasji i zainteresowań uczestników poprzez kontakt z kulturą, tradycją i rękodziełem.

Podczas letnich warsztatów, podopieczni mieli okazję zanurzyć się w świat ludowych zwyczajów i tradycji. Jednym z najbardziej fascynujących zajęć było malowanie drewnianych ptaszków, co pozwalało uczestnikom na wyrażenie swojej kreatywności i poznanie symboliki oraz estetyki ludowej. Kolejnym ciekawym punktem programu było tworzenie linorytów – technika ta wymagała precyzji i skupienia, a jednocześnie dawała możliwość tworzenia unikalnych dzieł sztuki.

Jednak prawdziwym hitem okazało się wypiekanie tradycyjnego chleba w piecu chlebowym. Proces, od zagniatania ciasta po wyjmowanie rumianych bochenków z pieca, przyciągnął uwagę nie tylko uczestników, ale i ich opiekunów. Zapach świeżo upieczonego chleba wypełniający muzealne wnętrza stał się symbolem wspólnoty i domowego ciepła.

Pracownik Muzeum Regionalnego, Andrzej Wojtyła, podkreślał, że „Naszym celem jest, aby muzeum było miejscem żywym, otwartym i dostępnym dla każdego. Te wakacyjne zajęcia pokazują, że kultura i tradycja mogą być mostem łączącym różne pokolenia i środowiska. Cieszymy się, że możemy wspierać takie inicjatywy i widzimy, jak wiele radości przynoszą one naszym uczestnikom”.

Muzeum Regionalne od lat stawia na dostępność nie tylko cyfrową, ale również architektoniczną. Przystosowane wejście, a także oferta dostosowana do osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności to standard, który w muzeum jest stale rozwijany. Co ważne, specjalna oferta dostępna jest nie tylko podczas roku szkolnego, ale również w okresie wakacyjnym, co pozwala na pełne wykorzystanie czasu wolnego przez wszystkie zainteresowane osoby.

Projekt „Miłośnicy przyrody, sportu, kultury, tradycji i rekreacji” jest doskonałym przykładem na to, jak ważna jest współpraca między instytucjami kultury a organizacjami pozarządowymi. Dzięki takim inicjatywom osoby z niepełnosprawnościami mają szansę na aktywne spędzanie czasu, rozwijanie swoich pasji oraz integrację społeczną.

Wakacje w Muzeum Regionalnym to czas pełen radości, nauki i twórczości. Dla wielu uczestników były to chwile, które na długo pozostaną w pamięci, a dla organizatorów dowód na to, że warto angażować się i tworzyć przestrzeń, gdzie każdy może czuć się ważny i doceniony.

W piątkowy wieczór, 7 czerwca, w Muzeum Regionalnym w Bestwinie odbył się wernisaż pierwszej wystawy malarstwa Małgorzaty Kóska, członkini Grupy Plastyków “Jaskółka”. Mimo że dołączyła do grupy zaledwie pół roku temu, artystka od najmłodszych lat wykazywała niezwykłe zainteresowanie sztuką.

Wernisaż przyciągnął liczne tłumy gości, w tym rodzinę, przyjaciół, a także wielu miłośników sztuki. Prezentowane prace, charakteryzujące się bogactwem kolorów i subtelnością kompozycji, głównie przedstawiały kwiaty i pejzaże. Tematyka dzieł doskonale odzwierciedlała pasje i inspiracje artystki, która podczas wernisażu wyznała: „Kwiaty są dla mnie ucieczką w świat kolorów, barw i kompozycji. Czasami, malując określony kwiat, potrafię poczuć jego zapach. Inspirację czerpię z długich spacerów, obserwacji przydomowych ogródków, ukwieconych rabat, krzewów i drzew. Podziwiam również kolorowe łąki, zarośla stawów i zagajniki leśne. Nasza gmina obfituje w piękno, które staram się uchwycić na moich obrazach”.

Małgorzata Kóska swoją artystyczną drogę rozpoczęła w dzieciństwie, tworząc kredą na chodnikach i drogach. Pierwszym znaczącym dziełem, które zapadło jej w pamięć, było namalowanie na ścianie rodzinnego domu młodej murzynki grającej na tam-tamach. Choć to dzieło pamięta dziś niewielu, dla artystki jest ono źródłem cennych wspomnień. Innym istotnym obrazem w jej twórczości jest bukiet kwiatów na pomarańczowo-żółtym tle, który zdobył uznanie jej męża.

Po oficjalnej części wernisażu, goście mieli okazję zwiedzić muzeum, co dodatkowo wzbogaciło wieczór pełen artystycznych wrażeń. Debiutancka wystawa z pewnością na długo zapadnie w pamięć uczestników i zainspiruje wielu do głębszego docenienia piękna otaczającego nas świata. Wszyscy, którzy chcieliby zobaczyć prace pani Małgorzaty przypominamy, iż wystawa czynna będzie do 14 lipca.

 

Kliknij w plakat aby powiększyć w nowym oknie przeglądarki.